Obserwatorzy

niedziela, 10 lipca 2011

Dzisiaj zabieram Was w mistyczną podróż

Chciałabym Was zabrać w miejsce, które mnie od kilku lat fascynuje - jest to Święta Góra Grabarka - miejsce kultu religijnego dla wyznawców prawosławia.
Na Grabarce znajduje się jedyny w Polsce żeński monaster św. Marty i Marii, który powstał w 1947 rok. Jednak historia tej góry, jako miejsca kultu, sięga początków XVIII wieku.

Według legendy, nieznany z nazwiska mieszkaniec Siemiatycz dostąpił podczas epidemii cholery objawienia, w czasie którego usłyszał, że jedyną drogą ratunku jest udanie się na górę Grabarkę z krzyżem. Opowiedział swój sen parochowi parafii, który uznał ten sen za objawienie Boże i zaprowadził ludność miasta na wzgórze, spod którego wypływał strumień. Uciekinierzy, którzy napili się wody ze strumienia ocaleli. Legenda mówi, że po tym wydarzeniu nikt więcej nie zmarł w wyniku choroby. W tym samym roku ludzie ocaleni z zarazy wznieśli na górze drewnianą kaplicę jako podziękowanie za życie.

A to kilka zdjęć przedstawiających Górę Grabarkę dziś i dawniej. Część zdjęć to kopie fotografii z Wystawy „300 lat cudu na św. Górze Grabarce”, którą można obejrzeć na terenie Klasztoru.












I jeszcze jedno magiczne miejsce, które odwiedziliśmy dzisiaj - Kruszyniany - tatarska wieś.

Kruszyniany, to mała wioska położona w Puszczy Knyszyńskiej. Żyją tu jeszcze potomkowie Tatarów, którzy w bitwie pod Parkanami królowi Janowi III Sobieskiemu uratowali życie. Obecnie na stałe w wiosce mieszkają 4 rodziny, a społeczność tatarska w Polsce to około 3000 ludzi.

W wiosce tej znajduje się meczet, który na pierwszy rzut oka przypomina podlaskie kościółki - drewniany, na rzucie prostokąta z dwoma wieżyczkami. Wygląd Świątyni wynika z faktu iż była budowana przez ludność nie tatarską, która nie znała innego stylu budownictwa. O jej islamskim charakterze świadczą z zewnątrz tylko półksiężyce umieszczone na szczytach minaretów wieżowych.




Oraz mizar - cmentarz muzułmański





Oraz Tatarska Jurta z oryginalnym tatarskim jedzeniem - poleca, warto spróbować.

Ciekawe czy ktoś doczytał ten przydługi post, jeśli tak to jestem pod wrażenie i bardzo dziękuję.

8 komentarzy:

  1. Doczytałam :) I Grabarkę znam_znam. I bywam tam dość często, niedaleko mnieszkają moi kuzyni.
    A w ogóle to chcę się przywitać - ot, tak po porostu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Aguś, miło mi Ciebie gościć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Doczytałam, widzę, że bardzo ciekawie spędziliście czas :)
    Nie mogę wysłać Ci danych, bo nie mam do Ciebie maila.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za tą podróż, mam wrażenie że kiedyś tam byłam, ale musiało ty byc dawno, bo nie wszystko pamiętam, a dzięki Twojemu postowi mogłam zwiedzic Grabarkę jeszcze raz.
    Pozdrawiam gorąco i dzięki za odwiedziny u mnie:))
    Edina
    www.lesnyzakatek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe miejsca ! Bardzo interesujące zdjęcia. Niedługo jadę na urlop do Polski i mamy zamiar z mężem i synkiem pozwiedzać kilka miejsc. Dziękuję za odwiedzinki u mnie na blogu i pozostawiony cenny komentarz:)Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za odświerzenie mi wspomnień z Grabarki, miejsca, które się przeżywa bardziej niz ogląda :) i dziekuję również za obserwowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia.Niesamowite miejsce

    OdpowiedzUsuń
  8. Aż zrobiło mi się ciepło na sercu :) Piszesz o moich terenach.

    OdpowiedzUsuń